Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 30 lipca 2013

Rozdział 2

                                                       Rozdział 2

Ewelinę obudziły promienie słońca,spojrzała na zegarek i była 08:05.Postanowiła wstac,bo miała jeszcze kilka rzeczy do spakowania.Poszła do łazienki wzięła przysznic i przebrała się w swój domowy strój.Poszła najpierw do kuchni zrobic sobie śniadanie,po zjedzeniu poszła się dalej pakowac.Nagle spojrzała na zegarek i zobaczyła,że jest już 10:30...
-O kurcze,już ta godzina?
Poszła się ubrac w luźne,ale i elegancie ciuchy,delikatnie się pomalowała i wtedy usłyszłą dzwonek do drzwi.
-Hej,gotowa?-Zapytała przyjaciółka.
-Jasne,ze tak....Już wychodzimy.
Po około 40 minutach byłyśmy już na lotnisku.Oczywiscie moja kochana Kajka załatwiła najlepszą klasę w samolocie..Weszłyśmy do samolotu i zajęłyśmy miejsca.Siadając przypadkowo nadepnęłam jakiegoś mężczyznę.
-Oj przepraszam-Powiedziała zmieszana Ewelina
-Nic się nie stalo-powiedział nieznajomy,po czym spojrzałam na niego i co??To był Robert Lewandowski!Tak,ten Robert Lewandowski!!A Na przeciwko niego siedział Wojtek Szczęsny!!
-Jestem Robert...-I wtedy zobaczyłam te jego oczy i śnieżno biały uśmiech....odpłynęłam,na szczęście w miarę szybko się ocknęłam.
-A ja Ewelina.Na przeciwko mnie siedziała Kaja,zajeta rozmową z Wojtkiem.
-Wiec co taka piękna dziewczyna robi w samolocie do nudnego miasta Durtmund??-Zapytał śmiejąc się.
-Będę tam studiowała.
-A co jeśli można widziec??-Zapytał i znowu się tak pięknie uśmiechnął...
-Dziennikarstwo sportowe.
-Ooooo to super,będziesz mogła ze mną robic wywiady.
-Jeśli tylko się zgodzisz...-Naglę zasłabłam i moja głowa upadła na ramię Lewego.(no tak zapomniałam tabletki,a mam chorobę lokomocyjną....)
-Ewelina,Ewelina co się z tobą dzieje??-Krzyczał Robert.Naglę się ocknęłam i zobaczyłam nad sobą głowę przystojniaka.
-No wkońcu-Znów krzyknął Lewy.
-Przepraszam,ale zapomniałam tabletki,a mam chorobę lokomocyjną....ale co się stało?
-Już dobrze,zemdlałaś na moje remię....-powiedział to i pocałował mnie w głowę...
-Yyyy przepraszam nie powinienem-powiedział Lewy
-Nie zrobiłeś nic złego.
"Poznałam go 40 minut temu,a czuje sie jakbym go znała od lat,jest miły,opiekuńczy,ciepły....O nie!! Górska ty chyba się zakochałaś!"
-A gdzie Wojtek i Kaja??
-Nie wiem nawet nie zauważyłem jak odeszli.
"Jaka ona jest śliczna,kochana i miła.Ja się chyba zakochałem."
-A gdzie wy będziecie mieszkac?-Zapytał mnie Lewy?
-Na razie w hotelu.
-Może zamieszkaj u mnie,bo z tego co słyszałam to Kaja chyba zamieszka na razie z Wojtkiem..
-No nie\wiem,w sumie....Ok,zgadzam się!!
Asaaaa ja?Prosta dziewczyna? W jednym domu z Lewandowskim??
Nagle usłyszeliśmy,ze to koniec lotu.
Wysiedliśmy z samolotu i ja z Lewym poszłam do jego mieszkania a Kaja z Wojtkiem do jego....


Tak nasza bohaterka chodziła po domu:


A tak później:






No i jest 2 rozdział.Jak Wam się podoba??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz